Bordon to drugi bohater naszego wieczoru z rioją. Po bardzo ciekawej, choć lekko niepokojącej propozycji Altanzy, zawijamy do riojowego domu czy innej jakiejś bezpiecznej przystani.
Wino ma ciemną, niemal śliwkową barwę. Momentami wydaje się jednak trochę rozwodnione, a w rozwodnieniu swoim popada w kolorystyczne okolice wiśni.
Aromat jest już iście riojowaty; czyli jest beczka, są owoce. Wszystko to podane w bardzo przyjemnej dla nosa proporcji.
Bordon to wino krągłe i aksamitne. Mało w nim tanin, sporo zaś smaku czerwonych owoców. Może gdzieś tam nawet pobrzmiewa aronia. Relatywnie mało w nim też dębu.
W sumie całkiem przyjemna propozycja; sprawdziło się także jako wino na ukojenie kubków smakowych po niełatwym winie degustowanym jako pierwsze. Trzeba jednak przyznać, że Bordon nie rzuca jakoś na kolana, żadnym ze zmysłów szczególnie nie miotając. A skoro tak, to zasługuje na 72 guziczki od E. i na 79 od M.
Kraj: Hiszpania
Producent: Bodegas Franco-Espanolas
Apelacja: Denominacion de Origen Calificada
Rocznik: 2008
Szczepy: Tempranillo, Garnacha
Zawartość alkoholu: 13,5%