Listan Blanco to podstawowy biały szczep na Teneryfie. Postanowiliśmy więc go sprawdzić w wersji proponowanej w ramach apelacji La Palma, po raz kolejny mając nadzieję, że któreś z win z tej wyspy uraczy nas jakimiś wulkanicznymi nutami.
W barwie wino to jest jasne i rześkie. Trochę jabłkowe czy jasnozielone.
Zapach jest dość intensywny, konkretny i wyrazisty. Wyczuwalne są minerały.
W smaku zdecydowanie dominuje mineralność i kamienie, a brak jest owoców. Czyli jest! To on! Wyczekiwany wulkan! Może nie nazbyt aktywny, może trochę przygaszony, ale i tak sympatycznie czochra nasze kubki smakowe. Wino mineralne jest aż do granicy bólu, by za chwilę przełamać się w coś w rodzaju aksamitnej „słodyczy”, która stanowi jakieś tam smaku podbrzusze. M. bardziej czuje niż wie, że przez to wino można określić jako alikwotowe. E., która bardziej z nas zna się na znaczeniu tego typu słów, z politowaniem stwierdza jedynie, że: nie. Finisz jest zadowalająco długi.
O ile dotychczas degustowane czerwone wina z Teneryfy nie rzuciły nas na kolana, to Listan Blanco serwowany pod banderą Teneguia uznać należy za propozycję więcej niż przyzwoitą. Minusem niech będzie to, że wino dość łatwo ginie w towarzystwie bardziej zdecydowanych smakowo dań, ale też przyznać trzeba, że dobieranie do niego łososia ze szpinakiem nie było wspaniałym jakimś pomysłem. Przede wszystkim jest jednak wulkan, są minerały, wobec czego możemy mu wybaczyć naprawdę wiele. Dlatego E. przyznaje 87 guziczków, a M. – 83.
Kraj: Hiszpania
Producent: Bodegas Teneguia
Apelacja: La Palma Denominacion de de Origen
Szczep: 100% Listan Blanco
Rocznik: 2011
Zawartość alkoholu: 13%