Rudolf May 2012
Riesling Kalkmineral
Franken
Zachęceni w jednym z komentarzy do głębszego pochylenia się nad winami niemieckimi, skorzystaliśmy z krótkiego pobytu za Odrą by ponownie pocmokać nad winem z Frankonii. Mocnym argumentem jest już zjawiskowy kształt butelki. Nie jest to zresztą argument jedyny, jako że Frankonia słynąć ma z wapieni, a przez to win w smaku mineralnych – a więc bardzo odpowiadających naszym kubkom smakowym. A to już dostatecznie dużo powodów, by kupić i odkręcić tę butelkę.
Wino ma bardzo ładny kolor, bo sporo w nim zieleni. Dominuje oczywiście jasna, chłodna, ale też nie pozbawiona intensywności żółć.
Aromat na początku jest owocowo-kwiatowy. Przy czym kwiaty te nie są mdlące, ale po prostu słodkie. Nuty te po jakimś czasie jednak zanikają, oddając pola ostrzejszym i dość kwasowym cytrusom. Może zielony grapefruit?
Również w ustach wino jest przede wszystkim kwasowe, ale też delikatnie mineralne. Jednocześnie smaki te dobrze zbalansowane zostały delikatną słodyczą owoców cytrusowych. Wino w ogóle jest dobrze wyważone, chociaż momentami można odnieść wrażenie, że objawia swoją mniej chwalebną, trącącą alkoholem i ciężarem stronę. Na finiszu wyczuwamy już tylko kwasowość i śladowe ilości mineralności: co najpierw zapowiada finisz długi i mocarny. Z tym większym zaskoczeniem przyjmujemy, że tak w pół zdania się ucina.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne: porządne i może nawet na swój sposób „kompletne” wino. Rozczarowuje jedynie relacja jakości do ceny, bo spokojnie mogłoby kosztować 7-8 EUR. Nie jest to jednak powód, by skąpić mu 81 (M.) czy nawet 85 (E.) guziczków.
Metryczka
Kraj: Niemcy
Producent: Rudolf May
Szczep: Riesling
Rocznik: 2012
Zawartość alkoholu: 12,5%
Miejsce zakupu i cena: Vom Fass (Frankfurt nad Odrą), 11,95 EUR