Orot Crianza 2005
Przyjechało do nas w miarę ze źródła jeszcze jakoś w marcu. Kiedy tak bardzo brakowało nam ciepła i słońca. Które wyraźnie bije od tego wina, gdy naleje się je do kieliszka. Zatem nalaliśmy i ogrzaliśmy się trochę tym słońcem z importu. Wrażenia nawet spisaliśmy, ale dopiero teraz złożyło się na ich na blogu publikowanie.
Orot pieści oczy bardzo ciemną i głęboką barwą. Wino jawi się w kieliszku jako bardzo gęste i niemalże czarne.
Nos również nie pozostaje niezaspokojony, bo to co możemy w kieliszku wywąchać to aromat ciepły i miękki, ale jednocześnie dość głęboki. Wyczuwalny jest owoc, wyraźnie przełamany beczką. Swoje trzy grosze wtrąca również przyjemny, delikatnie dymny aromat.
Po tak dobrych pierwszych wizualnych i zapachowych wrażeniach, dalszy ciąg spotkania z tym winem również nie przynosi rozczarowań. W naszych kieliszkach znalazło się wino o pełnym, ale i gładkim i przyjemnym smaku. Pełny owoc łączy się w dobrej proporcji z beczką oraz delikatną i może trochę zbyt ulotną taniną. W tle majaczy delikatna słodycz lukrecji, może anyżu, co sprawia, że chciałoby się to wino określić jako rustykalne.
Choć Orot od Bodegas Toresanas jest naszym zdaniem winem dość łatwym do docenienia i uniwersalnym, to trudno mu ponadto cokolwiek zarzucić i nie dać się uwieść jego być może „populizmowi”. Przyjemnie spędza się przy nim czas, a może kolejne spotkania mogłyby pomóc odkryć drugie dno jego opowieści.
Z zadowoleniem po udanej degustacji przyznajemy 84 (od M.) i 87 (od E.) guziczków.
Metryczka
Kraj: Hiszpania
Apelacja: Toro Denominacion de Origen
Producent: Bodegas Toresanas
Szczep: Tinto de Toro (Tempranillo)
Rocznik: 2005
Zawartość alkoholu: 15%