Winnica Kinga – Różowe
W ramach odkrywania win lubuskich, tym razem zaglądamy do butelki kupionej w Winnicy Kinga pod Nową Solą. Zaczynamy od bardzo nietypowego, bo lekko różowego Pinot Gris, którego mieliśmy też okazję spróbować na miejscu. Wówczas sprawiało wrażenie genialnego, więc z tym większą ochotę odkorkowaliśmy jedną butelkę.
Niezwykła jest barwa tego wina. Nazywanie go różowym może być delikatnym nadużyciem. Raczej wypada ono gdzieś między białym a różowym, co wynika z tego, że skórki szarego pinota bodaj przez dobę kąpały się w moszczu. Może ktoś uznałby rezultat tego działania za błędny, ale dla nas jest on zachwycający. Uzyskano wino o kolorze łososiowym, z pomarańczowymi nutami. Może też morelowymi. Ma też w sobie coś ze złota czy mosiądzu. Tak czy inaczej, wina gronowego o takiej barwie jeszcze nie widzieliśmy, a to, czego doświadczyliśmy spodobało nam się bardzo.
Aromat wina jest przyjemny, chociaż bardzo delikatny i efemeryczny. Trudno go uchwycić i nazwać. Na pewno jest świeży, kwiatowy i owocowy (może nawet truskawki?).
Intensywności trudno też spodziewać się po smaku wina. I dobrze. Wino jest harmonijne, ładnie zrównoważone. Na pierwszym planie wybija się wygładzona, acz zdecydowana kwasowość. Można momentami odnieść wrażenie, że podbudowana jest mineralnymi akcentami. Z tyłu z kolei wyczuwalny jest soczysty owoc: cytrusy (chyba przede wszystkim czerwony – ale nie gorzki – grapefruit) mieszają się tu z poziomkami i truskawkami (z których z kolei wypreparowana jest słodycz).
Wino zdecydowanie sprostało naszym nie tak niskim oczekiwaniom i wyobrażeniom. Należy oczywiście zachować wszelkie proporcje i nie spodziewać się po nim jakichś intensywności – nie taki to wina rodzaj. Ale i tak z czystym sumieniem wyceniamy je na 85 (E.) i 90 (M.) guziczków.
Metryczka
Kraj: Polska
Producent: Winnica Kinga
Szczep: Pinot Gris
Zawartość alkoholu: 11,5%
Miejsce zakupu i cena: u źródła, 35 zł
Jeden Komentarz Dodaj własny