Ventopuro Reserva – Carignan 2016
Dobre, chilijskie wino z dyskontu – to brzmi jak oksymoron. Do tego pierwsze wrażenia z amerykańskiej serii wypuszczonej przez Biedronkę były raczej letnie i nie obfitowały w „hity”. Aczkolwiek już przy tamtej degustacji Chile wybijało się na pierwszy plan. Do indywidualnego spróbowania wybraliśmy czerwone Carignan, czyli szczep jakoś tam w ostatnich czasach ceniony. A degustacja wypadła tak:
Wino ma bardzo ciemną barwę, w której dominują wiśnie i aronie wpadające w ładnie mieniący się w kieliszku fiolet. Aromat bardzo stonowany i nie tak łatwy do określenia. Na pewno dominują w nim czerwone owoce, wyczuwalne są też jakieś ni to beczkowe, ni to podtęchłe akcenty.
W ustach wyczuć można całkiem sporo tanin i wiśnię z aronią. Są też nuty lukrecji, a może nawet gorzkiej, gęstej czekolady. Wino jest treściwe i pełne, a przy tym nie czuć jego ciężaru. Po otwarciu potrzebuje pooddychać, ale jak już się to zdarzy, to prezentuje się naprawdę nieźle.
Nie ma wstydu: zupełnie przyjemne, poprawne i przyzwoite wino. 30 zł to dobra cena, ale trzeba też pamiętać, że nie dostaniemy za nią w tym wypadku (jak i rzadko kiedy w innym) nic wybitnego. Jest dobrze, czego dowodem niech będzie zgodna ocena 77/100
Metryczka
Kraj: Chile
Szczep: Carignan
Rok: 2016
Zawartość alkoholu: 13%
Miejsce zakupu i cena: przesłane do degustacji przez Biedronkę – cena w sklepie: 29,99 zł