Živa vina Štekar – Filip belo
Poznając kolejne wina Słowenii, zaglądamy do chyba najpopularniejszego regionu, jakim jest pięknie położona Goriska Brda. Tamtejsze wina jeszcze nieraz zagoszczą na blogu, a zaczniemy od ulokowanej w Snezatnie winnicy Stekar. A właściwie od jednego z dwóch Stekarów, którzy mieszkają niemal drzwi w drzwi. I chyba jeden troszkę korzysta ze sławy drugiego: my przynajmniej daliśmy się nabrać, jakkolwiek wina i tak są bardzo dobre. Bardziej znany sąsiad to Kmetija Stekar i do niego niestety nie udało nam się zajrzeć podczas wizyty w wiosce. Z kolei „nasz” Stekar znany jest przede wszystkim z tego, że ma ładnie położony basen (owszem, korzystaliśmy) oraz wystąpił w słoweńskim odpowiedniku programu „Rolnik szuka żony”. Robi też naprawdę przyzwoite wina, w tym interesujące nas wina „pomarańczowe” i niefiltrowane. Czego przykładem niech będzie Filip w swojej białej / pomarańczowej odsłonie, poddany podobno aż 10-miesięcznej maceracji.
Nam wino podobało się bardzo, czego dowodem niech będzie ocena 89 od M. i 88/100 od E. Treściwe, niesztampowe, ale też nie odjeżdża w jakieś niebezpieczne rejony. Ciekawe, że wino nie zgubiło charakterystycznej dla win białych kwasowości, przez co nawet w swojej kategorii nie jest aż tak oczywiste. A jednocześnie naprawdę można w nim poczuć moc i wszelkie dobrodziejstwa dłuższej maceracji. Może nie jest to top 3 pomarańczowych win w Goriskiej Brdzie, ale z pewnością pan Stekar niejednemu winiarzowi może spojrzeć w oczy.
Barwa jest jasnopomarańczowa i nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że wino trochę poobcowało ze skórkami. Złotawe, mętne, niefiltrowane, po prostu ładne.
Aromat jest rześki i całkiem intensywny. A do tego ma sobie to „coś” charakterystyczne dla dłużej macerowanych win. Może nawet trąci trochę umami, trochę też wilgotnymi, zmurszałymi liśćmi (czy też to skojarzenie wywołane jest jedynie porą roku?). Ma w sobie też jakieś ostrzejsze, trudne do nazwania akcenty.
W ustach wino jest treściwe i na swój sposób szorstkie (można też powiedzieć: o ciekawej: mętnej fakturze). Pełne, dobrze zbudowane, dość długo się otwiera. Smak tak często spotykany w dłużej macerowanych białych winach, ale też trudny do nazwania. A do tego trochę pigwy, trochę taniczno-kwasowej gry na języku, okraszonej przyjemną dawką świeżości. Całkiem imponujący finisz dodatkowo sprawia, że dobrze pije się to wino.
Metryczka
Kraj: Słowenia
Winnica: Živa vina Štekar
Szczep: najprawdopodobniej Rebula
Rok: 2015
Zawartość alkoholu: 13%
Miejsce zakupu: u źródła