Petr Koráb – Uncut Siller
Po raz kolejny zaglądamy do Petra Korába, jednego z prężniejszych morawskich autentystów. Tym razem sprawdzamy jego sillera, czyli wino zyskujące ostatnimi czasy na popularności i wypadające gdzieś między różowym a czerwonym. Robi się je z grubsza tak jak czerwone, ale szybciej oddziela od skórek winogron. Czyli dokładnie przeciwnie niż w przypadku win pomarańczowych, które są białymi odmianami, ale macerowanymi przez kilka albo i więcej dni.
Sillery to zazwyczaj wina świeże, rześkie, trochę prostsze, dobre na lato. Pije się je raczej jako młode, nierzadko chłodzi przed podaniem.
W prawidła te wpisuje się wino od Petra Korába. Przy czym chociaż jest młode i bez pretensji do wielkości czy wyjątkowości, to cały czas przednio smakuje i ma naprawdę sporo do zaoferowania. Jest lekkie, radosne, ale jednocześnie, jak na swój wiek i przeznaczenie, całkiem złożone. Nam się naprawdę spodobało, czego śladem niech będą oceny 91 (E) i 92/100 (M).
Barwa oczywiście nie zaskakuje – wino jest lekkie, prześwitujące, śmiało skręca w różowe rejony. Ciepłe, wiśniowe, bardzo przyjemne dla oka. Aromat jest całkiem złożony, choć z pewnością zapowiada młode, może nawet trochę jeszcze buzujące wino. Suchsze owoce przeplatają się tutaj z surową „północnością”. Pojawiają się też trochę słodsze, bardziej soczyste nuty.
Pod względem smakowym dzieje się tu całkiem sporo. Jest i północny ascetyzm, i śmielszy, przyjemny owoc, i całkiem wyraźna tanina, i kwasowo-gorzkawy posmak. A wszystko to okraszone lekkością i subtelnością. Jak na tak młode wino – coś wspaniałego.
Metryczka
Kraj: Czechy
Winnica: Petr Koráb
Szczepy: Blaufränkisch, Zweigelt, Saint Laurent
Rok: 2018
Zawartość alkoholu: 12,5%