Mlečnik – Merlot 2009
Z jednej strony Walter Mlečnik: nie będzie chyba przesady w twierdzeniu, że jest to jedna z żyjących legend słoweńskiego (a przynajmniej wipawskiego) winiarstwa. Człowiek hołdujący tradycji regionu, nieufny względem nowinek takich jak amfory, choć wywodzący się z tej samej grupy winiarzy, co sławny Josko Gravner. Z drugiej strony Merlot – odmiana szlachetna i należycie szanowana w niejednej apelacji, którą jednak w ostatnich latach poddały wiadomym stereotypom i skutecznie obrzydziły nie tylko wina supermarketowe czy docierające do nas potworki z odleglejszych zakątków. Jak bardzo Mlečnik i wipawskie terroir odciskają piętno na tym winie?
Otóż odciskają bardzo. Głębia, beczka, owoc, a wszystko pięknie świadome, wyważone i dostojne. Poddaliśmy się temu winu dokumentnie, czego dowodem niech będą oceny 95 (E) i 94/100 (M).
Wino jest ciemne i głębokie. Kolorystycznie mieni się barwami suszonej śliwki (a może i śliwkowych powideł), rdzawego fioletu, może też palonej cegły. Krwiste, mętne, oczywiście, że niefiltrowane.
Aromat jest całkiem bogaty. Suchy, owocowy, trochę też krwisty czy też mięsny. Można też wyczuć bardziej pieprzne nuty. Sporo się tutaj dzieje.
Smak jest intensywny, treściwy, z ciałem, ale jednocześnie tak doskonale zbilansowany… Pełny owoc (śliwka, może też czereśnia), istotna tanina, dymne nuty, dobra beczka, a wszystko to przyjemnie soczyste. Chociaż jest całkiem masywne, to ani przez moment nie przytłacza, nie wydaje się ciężkie. Zachwyt doskonałymi winami pana Waltera to oczywiście rzecz nietrudna i trochę oczywista, no ale jak tu się nie zachwycać?
Metryczka
Kraj: Słowenia
Winnica: Mlečnik
Odmiana: Merolt
Rok: 2009
Zwartość alkoholu: 13%